poniedziałek...
Witajcie :)
Dzisiejszy dzionek zaczął się nieciekawie bo sprawdzian z angola...nie rozumiem jak można wymyslic tak podły test No cóż takie jest życie potem matma kartkówka...na przerwach spokój...oj nudno było. Potem była gegra i na początek lekcji piąteczki :D:D:D ma sie te względy...cóż straszne było Amfa nie dostała ale naprawimy to jak się włamiemy do pokoju nauczycielskiego xD Potem był polski...i komiks :D:D (obrazek 2: Przyszła ula do ula...) śmiechawa mocna...na przerwie Amfa zgłodniała i zajadała liony (pozostawie bez komentarza bo było mocno śmiechu) potem w-f dzicz wpadła na małą sale i chciała rozwalić piłke do siatki heh... jeszcze po drodze zgubiłam infe ale to kartkówka to nie ciekawe xD Ale po wf technika i na wejsciu taks Ekstazy czy śmiejemy...oczywiście że tak ;D ;D Muminek był rozwydrzony jak zwykle...to dlatego jest nie lubiana niepowiem co się działo u nas pod ławką xD hehe..rozprawa jutro w sądzie : Anna Maria Wesołowska xD godz. 18...
Notka by Marycha...
Pozdro for all...
Prosim o komenta xD